Alena Maŭšuk da svajho zatrymańnia pracavała ŭ pinskaj balnicy sanitarkaj, a taksama pamočnicaj povara ŭ stałoŭcy. Žančyna — šmatdzietnaja maci, u jaje piać dziaciej. Na dvuch pieršych — syna Dzianisa i dačku Volhu — jana była pazbaŭlenaja baćkoŭskich pravoŭ. Ich vychoŭvali inšyja ludzi. Na dvuch siarednich dačok — Juliju i Anhielinu — Alena pravy adnaviła. Piataja dziaŭčynka Karyna, jakoj ciapier piać hod, naradziłasia jakraz ad Siarhieja, jaki staŭ jaje mužam i ajčymam dla inšych dziaciej.

«U minułym u maci byli prablemy z ałkaholem. Ale potym jana pierastała pić, zabrała nas z Anhielinaj ad babuli, i my žyli dobra. Jana vielmi kłapaciłasia pra nas usich», — raskazvaje siaredniaja dačka Jula.

Jula i maci Alena Maŭšuk. Fota z asabistaha archiva siamji

Jula i maci Alena Maŭšuk. Fota z asabistaha archiva siamji

Jula žyła razam z maci i ajčymam da ich zatrymańnia. 9 žniŭnia Alena i Siarhiej, jak i mnohija pinčuki, vyjšli da harvykankama, kab daviedacca pra vyniki hałasavańnia. Niahledziačy na abiacańni, dyjałohu z čynoŭnikami tak i nie adbyłosia, zatoje zdaryłasia sutyčka z uzbrojenymi siłavikami.

Alenu ź Siarhiejem zatrymali 10 žniŭnia. Pa śviedčańniach vałancioraŭ, žančyna była mocna źbitaja, ciapier jana maje prablemy sa słycham.

Siarhiej Maŭšuk. «My ŭpierlisia ŭ haražy z kalučym drotam. Ja zaskočyŭ na haražy, a žonka nie zmahła. Ja zastaŭsia ź joj», — raskazvaje jon pra razhon 9 žniŭnia. Fota «Viasny»

Siarhiej Maŭšuk. «My ŭpierlisia ŭ haražy z kalučym drotam. Ja zaskočyŭ na haražy, a žonka nie zmahła. Ja zastaŭsia ź joj», — raskazvaje jon pra razhon 9 žniŭnia. Fota «Viasny»

«Jana prosta nie viarnułasia dadomu, telefony byli niedastupnyja. Heta ŭsio było zusim da jaje nie padobna. Kali daviedałasia, što maci aryštavali, ja vielmi płakała, pieražyvała. Mnie voś-voś treba było naradžać — dva tydni da rodaŭ zastavałasia, a tut takoje… Siarhieja paśla adpuścili, u jaho chatni aryšt da suda, a maci — nie. Jana tak i nie bačyła žyŭcom svaju ŭnučku. Ja joj adpraŭlała naša sumiesnaje fota, jana jaho nasiła z saboj na sudy», — zhadvaje Jula. 

Jula tłumačyć, što źjechała z domu adrazu ž, kali maci tam nie stała:

«U nas ź Siarhiejem adrazu nie skłalisia adnosiny, bo jon vypivaje. My ź im na hetaj hlebie svarylisia. Maci viedała, što my nie ładzim…»

Heta akaličnaść, jak ličać znajomyja siamji, i stała hałoŭnaj pryčynaj, čamu małodšych Anhielinu i Karynu ŭrešcie aformili ŭ sacyjalna-piedahahičny centr ź dziciačym prytułkam. Dziesiacihadovuju Anhielinu, jakaja nie źjaŭlajecca dačkoj Siarhieja, zabrała adtul chrosnaja, aformiŭšy apiakunstva, — ciapier dziaŭčyna žyvie ź joj. A nad tym, kab udačaryć piacihadovuju Karynu, dumajuć niekalki siamiej.

Hetuju infarmacyju paćviardžajuć i miascovyja aktyvisty, jakija dapamahajuć siamji. 

«Pakul išli sudy, Karyna ŭ asnoŭnym žyła ŭ siemjach našych aktyvistaŭ, vałancioraŭ. U dziaŭčynki prablemy sa zdaroŭjem, joj treba zajmacca. Na moj pohlad, jana piedahahična zapuščanaja, i Siarhiej, na žal, nie vielmi chacieŭ joj zajmacca. Maci niama doma ad žniŭnia, inšyja svajaki ŭ svaich kłopatach. Kali abvinavačvańnie zaprasiła dla fihurantaŭ spravy realnaje pazbaŭleńnie voli — u tym liku dla Siarhieja, — jaje i zabrali ŭ prytułak.

Ale nichto z nas nie dazvolić, kab jana tam zastałasia. My zrobim usio, kab znajści apiekunoŭ, kali paŭstanie takoje pytańnie», — raspaviała «Našaj Nivie» pinskaja pravaabaronca Vieranika Ivanova. 

Prysud pa spravie budzie abvieščany 30 krasavika ŭ sudzie Maskoŭskaha rajona Bresta.

I tyja, chto naziraje za sudom, i svajaki Aleny vielmi chvalujucca, što žančyna nie pieražyvie, kali sudździa ahučyć šeść hod kałonii ahulnaha režymu, zapatrabavanyja abvinavačvańniem.

«Kali maci daznajecca, što Karynu mohuć zabrać čužyja ludzi, nie viedaju, što ź joj budzie. Ja joj u listach navat nie raskazvała, što našaha brata Dzianisa paśla Dnia Voli zakryli na 25 sutak — tak jana za ŭsich nas pieražyvaje (Dzianis Žhiraŭ byŭ zatrymany ŭ Minsku 25 sakavika i asudžany pa dvuch artykułach 24.23 i 24.3 KaAP — «NN»). Plus u jaje vidavočnaja depresija praz hetyja padziei. Ja bajusia, što jana sapraŭdy moža z saboj niešta zrabić, novych listoŭ ad jaje daŭno nie było. Pajedu na sud, kab jaje padtrymać. I kab u horšym vypadku danieści: mama, ty pavinna vyjści i ŭbačyć unukaŭ!» — kaža Julija.

Adras dla listoŭ Alenie: SIZA-7. 224030, h. Brest, vuł. Savieckich pamiežnikaŭ, 37.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0