Słuckaja hazieta «Kurjer» znajšła spakojnaha rybaka, jaki praciahvaŭ łavić rybu, niahledziačy na połymia ad padpalenaj travy, jakoje šuhała za im. I jon navat nie padazraje, nakolki papularnym staŭ jaho vobraz.
«Ja naohuł ničoha biełaruskaha nie hladžu. Ja hladžu tolki rasijskija kanały. «Kurjer» vaš raniej vypisvaŭ. Ciapier jon darahi. Dla piensijaniera doraha atrymlivajecca», — skazaŭ jon.
Videa haziety «Kurjer», apublikavanaje na roznych internet-placoŭkach, stała virusnym i sumarna na roznych płatformach dziasiatkaŭ vydańniaŭ Biełarusi, Rasii i Ukrainy mienš čym za sutki nabrała bolš za miljon prahladaŭ.
Hieroj videa admoviŭsia naohuł choć niejak kamientavać učorašniuju rybałku: «Mnie nie treba viadomaści. Prychodžu, łaŭlu rybu. A što ja siadzieŭ, dzie ja siadzieŭ. Ja intervju nie daju. Heta maja asabistaja sprava. Kali chočacie, pryjazdžajcie: tut pastajanna rybakoŭ siadzić z 29-j tankavaj dyvizii. Uvieś čas tut łoviać. Pryjazdžajcie siudy, na rečku ŭ luby čas i budziem tut hutaryć».
Nakont pažaru jon skazaŭ: «Kožny hod pažary hetyja. Tut ničoha novaha niama. I kožny hod hetyja pažarniki, ich uvieś čas vyklikajuć i vyklikajuć».
Imia słuččaka redakcyja pa jaho prośbie nie nazyvaje.
