— U mianie skłałasia ŭražańnie, što dakumientalnaje kino znachodzicca ŭ niejkim hieta sa svaimi fiestyvalami i publikaj, i šerah stereatypaŭ nie puskaje tudy šyrokaje koła hledačoŭ.

— Kali ja znajomlusia sa studentami, mianie pieradusim cikavić ich dośvied kamunikacyi z dakumientalnym kino, i ja pytajusia, chto, što, kali hladzieŭ. Maksimalnaje nabližeńnie — filmy «Advarotnaha adliku» albo National Geographic. Heta nie drennaje kino, prosta absalutna inšaja reč, bo dakumientalnyja filmy, jak i ihravyja, u pieršuju čarhu cikavyja aŭtarskim vykazvańniem — heta banalnaść, jakuju navat soramna vymaŭlać. Ja zhodna, što dakumientalistyka trymajecca asabniakom. U bieletrystycy Čechava jość razvažańnie, što kala dźviarej kožnaha paśpiachovaha čałavieka pavinien stajać niechta z małatočkam i nahadvać, što jość chvoryja, biednyja i niaščasnyja. Dakumientalnaje kino — toj samy małatočak.

Pamiataju pieršy Usiesajuzny adkryty fiestyval dakumientalnaha kino ŭ Śviardłoŭsku: siabry žury kazali, što ŭ kalidorach haścinicy jany čas ad času sutykalisia iłbami. Bo toje, što pakazvałasia na ekranie, — represii, sacyjalnyja nizy, dramatyčnyja abstaviny žyćcia savieckich ludziej — hladzieć z chałodnym nosam było niemahčyma, i jano ŭvieś čas kruciłasia ŭ ich hałovach. Nu a kamu chočacca napružvacca? Niejak my ŭ Akademii hladzieli Tarkoŭskaha i adna studentka skazała: «Što jon mianie ŭvieś čas hruzić?»

— To-bok dakumientalnaje kino aŭtamatyčna ŭsprymajecca jak toje, što «hruzić».

— Tak, ale heta nie paŭsiudna. Ja dobra viedaju dośvied Estonii: kali ŭ Talinie adbyvajecca dakumientalnaja premjera, heta zaŭsiody padzieja, vialiki kinateatr, poŭnaja zała i intervju na telebačańni napiaredadni. My ŭ ramkach Fiestyvalu jeŭrapiejskaha kino pakazvali tam film pra mastaka Juła Ilmara Soostera — jon naradziŭsia ŭ Estonii, žyŭ jak estoniec, a siadzieŭ jak saviecki hramadzianin. Heta nie imia z padručnikaŭ i nie vyklučna estonskaja historyja — tym nie mienš zały ŭ Talinie byli niekalki dzion nabityja bitkom i pa zapycie kinateatra pakazy byli praciahnutyja. A kolki ŭ Talinie žyvie čałaviek?

— A jak naša publika hladzić dakumientalnaje kino?

— Nu jak jana hladzić? Sorak čałaviek u zale.

— Ale ž u nas, zdajecca, niama i tradycyi takich pakazaŭ.

— Była tradycyja. Ja jaje nie zaśpieła, ale ŭ pierabudovačnyja časy pieražyła jak arhumient: tady Sajuz kiniematahrafistaŭ, dzie ja była sakratarom siekcyi dakumientalistaŭ, vystaviŭ patrabavańnie, kab dla nieihravoha kino addali kinateatr «Naviny dnia», dzie ciapier znachodzicca małaja scena Kupałaŭskaha teatra. Potym išła razmova, kab nam addali kinateatr «Źmiena». Ja ŭžo nie pamiataju, my z honaram admovilisia ad «Źmieny» ci nam prosta jaje nie dali, chutčej za ŭsio druhoje.

Minsk, pa vialikim rachunku, nie vielmi kulturny horad, u nas niama kulturnaha asiarodździa, jakoje b vychoŭvała hledačoŭ i pieradavała tradycyi. Heta adna z pryčyn, čamu ŭ nas nie hladziać dakumientalnaje kino, i, darečy, čamu na kinastudyi ciapier tak, jak jość.

— Jakoje-nijakoje imia biełaruskamu kino robić mienavita dakumientalistyka. Ci značyć heta, što jana ŭ dobrym stanie?

— Nie, heta značyć, što ihravoje kino jašče horšaje. Kali kazać pra režysioraŭ, jakija zdymajuć na dziaržaŭnyja hrošy, mina na źniščeńnie zakładziena ŭžo ŭ sistemie vytvorčaści.

Pa-pieršaje, ad aŭtaraŭ patrabujuć scenar. Kali dakumient, jaki padajecca kamisii Ministerstva kultury, što prymaje rašeńnie ab finansavańni, nazyvajecca scenaryjem, heta pamyłka i chłuśnia. Bo scenar uźnikaje tolki z apošnim adźniatym materyjałam. U dakumientalistaŭ pryniata jeździć na daśledavańnie, usie pitčynhi ŭ abaviazkovym paradku praduhledžvajuć videamateryjał. Kaniečnie, režysior moža pajechać na papiaredni zbor videa za svaje hrošy, ale čamu jon pavinien heta rabić?

Pa-druhoje, terminy vytvorčaści vielmi abmiežavanyja, i ab prałanhacyi havorka nie idzie. Narešcie, dla dakumientalnych karcin vyznačany hetyja žudasnyja televizijnyja chronamietražy — 13, 26 i 39 chvilin. U savieckija i postsavieckija časy my mahli źniać zamiest dvaccaci chvilin piaćdziesiat, i prablem nie ŭźnikała. Alaksandr Karpaŭ, adzin z našych samych jarkich dakumientalistaŭ, zrabiŭ takim čynam karcinu «Zimniaja premjera» pra Stefaniju Staniutu. Pa kinastudyi chadziŭ žart, što hrupa z dvaccaci chvilin zrabiła piaćdziasiat z 36 kapiejkami ekanomii. Ja ŭžo nie kažu, što kali paśla mantaža atrymlivałasia nie dvaccać chvilin, jak zapłanavana, a dvaccać adna, na heta nichto nie źviartaŭ uvahi.

— A ciapier ličać pa siekundach?

— Tak, kali čamuści ŭviali hetyja televizijnyja chronamietražy, ja havaryła z tahačasnym ministram kultury Śviatłovym. Jon skazaŭ: «Da vy što, heta niedarečna, zaŭtra my heta vyrašym». Dzie siońnia Śviatłoŭ i kolki hadoŭ tamu my razmaŭlali?

— Pa tym, što finansuje ministerstva, možna zrabić vysnovu, jak dziaržava bačyć dakumientalnaje kino?

— Mnie składana skazać, ci bačyć jana dakumientalnaje kino ŭvohule. Zrazumieła, što treba spakojna siadzieć na svaim kreśle, navošta jorzać, heta ž uskładniaje žyćciovy praces. Ale ja ŭpeŭnienaja, što kiniematahrafisty płaciać pa asabistych daŭhach, nie pa čužych. Ja siadzieła na zdačy adnaho filma, u jakim była vykarystana chronika taho, jak padčas likvidacyi ŭ čarnobylskaj zonie buldozierami znasili damy. Iryna Dryha pahladzieła i skazała: «Navošta hetaha šmat, dva domiki pakińcie, a astatniaje prybiarycie». I režysior kiŭnuŭ.

Navat u pieryjad samaj žorstkaj cenzury ŭ Savieckim Sajuzie nivodzin režysior nie zrabiŭ by pad kazyrok. Prynamsi jon by pasprabavaŭ pazmahacca. Na niejkim fiestyvali jašče za savieckim časam da nas z dyrektaram kinastudyi padyšła žurnalistka i spytała, što źniaŭ Ruderman. I dyrektar pomniŭ usie filmy, bo kožny dla jaho byŭ pieradynfarktnym stanam.

— Na jaki čas prypaŭ załaty pieryjad biełaruskaj dakumientalistyki?

— Na druhuju pałovu 1980-ch. Ab 90-ch, choć pra ich kažuć jak pra žudasnyja hady, u mianie zastałosia ŭražańnie, što było vielmi šmat pracy. Heta vidać i pa kolkaści filmaŭ. U savieckija časy vypuskałasia 10 karcin za hod, plus navukova-papularnaje, vučebnaje kino i chronika, a ŭ 90-ja stvarałasia kałasalnaja kolkaść filmaŭ, na chvali nacyjanalnaha adradžeńnia pra što tolki nie zdymali. Ad Kiryły Turaŭskaha da Łarysy Hienijuš — za kaho ni vaźmisia, treba pra jaho raskazvać, — i raskazvali. Zdymali pra Mahdeburhskaje prava, vyjšła niekalki filmaŭ pra Skarynu. Kali adkryvali pomnik Skarynie ŭ Prazie, z hetaj nahody źjeździli ŭ Prahu i zrabili dziesiacichvilinku.

— Heta pakazalna, što załaty pieryjad dakumientalnaha kino zastaŭsia ŭ Savieckim Sajuzie.

— Mnie padajecca, u druhoj pałovie 1980-ch dakumientalnaje kino ŭ značnaj stupieni i padšturchnuła tyja pracesy ŭ hramadstvie. Kolki tady vyjšła nadzvyčajnych filmaŭ pra tyja ž stalinskija represii.

— Pa vašych adčuvańniach, apošnija miesiacy paśla žniŭnia dastatkova adlustravalisia ŭ našym dakumientalnym kino?

— Nie, kaniečnie. Jak prosta hramadzianin, a nie čałaviek, źviazany z kino, ja ŭvieś čas dumaju, jak zachavajucca śviedčańni tych, naprykład, chto prajšoŭ praz zatrymańnie i dopyty. Dzie hety dośvied zastajecca, aproč pamiaci ludziej? Bo kali nie zastajecca, dalej nam budzie niama čaho pradjavić, čarhovaja traŭma nie budzie pieražytaja jak nacyjanalny dośvied, a značyć, heta ŭsio paŭtarycca, niavažna, chto budzie va ŭładzie. Dla filma «Zvyčajny fašyzm» Maja Turoŭskaja i Juryj Chaniucin spačatku prapanavali Romu daśledavać prychod fašystaŭ da ŭłady praź ihravoje kino pieryjadu Treciaha rejcha. Ale akazałasia, što tam niama prostaha čałavieka, siaredniaha biurhiera jak hieroja. U nas ciapier toje samaje: azirnisia, a realnaha čałavieka i taho, što adbyvajecca ŭ jaho mazhach, siońnia ŭ našym kino niama.

— A što my hublajem praz toje, što našaja realnaść mała fiksujecca ŭ kino?

— My jaje i hublajem. U nas niama mahčymaści jaje adrefleksavać, a heta, jak u prościeńkim kino, kalcavaja kampazicyja: viartajemsia da taho, z čaho pačynali. Treba pieražyć, uśviadomić, pasprabavać zrazumieć, pryčym nie adkładvajučy na zaŭtra, — inakš kudy my skiniem hety dośvied. Abjektyŭnaści dziela treba skazać, što isnujuć ža sacyjalnyja sietki. Adtul u mianie pierad vačyma staić niekalki mnahaznačnych karcin pra narod, jaki ŭsio nijak nie sfarmirujecca na hetaj častcy śvietu. Naprykład, amapaŭcy na parozie Čyrvonaha kaścioła. Albo stałyja žančyny, jakija jeduć u tramvai, adkryvajuć vokny i kryčać kałonie, jakaja idzie nasustrač: «Nie chadzicie tudy, tam AMAP». A žančyna, jakoj ciažka padniacca, piša palcam pa škle: «AMAP». Ci možna ŭvohule takoje prydumać? Prydumać chłopcaŭ i dziaŭčyn, jaki zdymajuć abutak, kab stać na łavačku? Kaniečnie, usio heta nie kino, bo tut niama vykazvańnia aŭtara, i paślazaŭtra my heta hladzieć nie budziem. Chutčej za ŭsio, hety materyjał fizična źniknie. Mižnarodny Alimpijski kamitet dahetul zachoŭvaje filmy pra Alimpijady na kinastužcy. Siońnia my pračytali, paspračalisia, dva-try dni pasvarylisia i pieraklučylisia na nastupnuju padzieju. Hetaja skaraśpiełaść acenak taho, što adbyvajecca vakoł, u niejkaj stupieni i zabivaje patrebu ŭ dakumientalnym kino.

— Možna skazać, ni kino na dziaržaŭnyja hrošy, ni niezaležnaja dakumientalistyka siońnia nie vykonvajuć zadačy, jakija pavinna vykonvać?

— Nie viedaju, moža być, isnuje niejkaja kolkaść padpolna źniatych dakumientalnych filmaŭ, jakija ŭ niejkaj stupieni zafiksavali stan hramadstva ciaham apošnich paŭhoda. Ale nie moža čałaviek zdymać kino, nie raźličvajučy na jaho publikacyju. A siońniašni aŭtar takoha filma nie moža raźličvać na publičny pakaz u kinateatry, kali tolki nie na adnym z redkich mižnarodnych kinafiestyvalaŭ.

— Ci jość u nas inšyja častki historyi, jakija nie znajšli naležnaha adlustravańnia ŭ kino?

— Kaniečnie, 1937-y, 1939-y, Zachodniaja Biełaruś. A partyzanka? Kali kazać pra Druhuju suśvietnuju vajnu, na dakumientalistach vialiki hrech, bo my praŭdy nie skazali. Kali heta zastałosia, to tolki ŭ litaratury.

— Apošnija miesiacy mohuć tym nie mienš uvasobicca ŭ niejkaj asobnaj płyni dakumientalnaha kino?

— Kali jany ciapier nie ŭvasablajucca, z čaho jany ŭvasobiacca ŭ budučyni? Ale źmiest sacyjalnych sietak nie moža nie skłaścisia ŭ niešta mahutnaje a-la «Majdana» Łaźnicy, chacia Łaźnica zdymaŭ admysłova.

— Jaki apošni biełaruski dakumientalny film vas uraziŭ?

— Repartaž Andreja Kuciły «Mury», jaki jon zdymaŭ la Akreścina.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?