Vidać, ciapier samaja ŭdziačnaja aŭdytoryja Svabodnaha teatra — heta dzieci. Siońnia jany rahatali hučniej za ŭsich, kali ŭ šachmatnym dvoryku na vulicy Asipienki adbyŭsia čarhovy pakaz padładžanaha pad vulicu kamiedyjnaha śpiektakla pavodle Charmsa. U dvary, abranym dla imprez u tym liku z-za taho, što da jaho składana padjechać na busach i aŭtazakach, čarhovy raz sabralisia dziasiatki ludziej — hladzieć pastanoŭku, pić harbatu ź bieł-čyrvona-biełym tortam i kamunikavać adno z adnym.

Dla vidovišča, akazałasia, šmat nie treba — try kresły dy para rečaŭ rekvizitu. Roŭna a siomaj hledačy całkam abstupili impravizavanuju scenu, i akciory Svabodnaha z važkaj dolaj impravizacyi razyhrali dla ich niekalki kamiedyjnych scen. Kudy trapili śledčy, čałaviek u bałakłavie, cichar ź videakamieraj dy Tarakan Tarakanyč z aŭtamatam u ruce. Usio pa kanonie «ranicaj u haziecie — viečaram u kuplecie»: tut iranična vyśmiejali intelekt pradstaŭnikoŭ siłavych struktur i raskazali pra Jahora Jahoryča, jakoha źviezła chutkaja, bo ŭ jaho niešta z hałavoj. A biełaja praścina z kryvavaj plamaj syhrała jak bieł-čyrvona-bieły simvał, jaki prosta pavinien być.

Heta ŭžo druhaja sustreča ŭ šachmatnym dvoryku: tydzień tamu tut vystupili śpiavačka Lear i biełaruskaja Vierka Siardziučka, pra jakuju hości pytalisia, sapraŭdnaja jana ci nie. Arhanizataraŭ imprez u šachmatnym dvoryku niekalki dziasiatkaŭ. Jany paznajomilisia ŭ Telegram-čacie rajona: «Napačatku my pabojvalisia adno adnaho: raptam niechta pravakatar ci schavany «jabaćka», ty jamu raskryješsia, a jon tabie nož u śpinu, — śmiajecca adna z arhanizatarak. — Urešcie my zrazumieli, što znachodzimsia na adnoj chvali, i stali abmiarkoŭvać, što možam zrabić sumiesnymi namahańniami».

Surazmoŭca kaža, što arhanizavać pieršaje mierapryjemstva było składana: artysty paprostu admaŭlalisia — bajalisia i časta adhavorvalisia tym, što nie mohuć. Tym nie mienš sustreča z Lear i Siardziučkaj atrymałasia «nastolki krutoj», što kamanda vyrašyła rabić druhuju imprezu.

Zaprasić Svabodny teatr užo było niaciažka, bolš za toje — akciory kažuć, što buduć ihrać u dvarach, pakul dazvalaje nadvorje i pakul ludzi źbirajucca. Siońnia paśla pastanoŭki ich zadaryli kvietkami, jak paśla poŭnamaštabnaha vystupu na sapraŭdnaj scenie, choć scena tut, kaniešnie, była niezvyčajnaj: śpiektakl ihraŭsia na travie, pad raściahnutymi pamiž drevami lichtarykami i ź dziećmi, što raz-poraz na jaje zabiahali. «Kali my pakazvajem hety śpiektakl u siabie ŭ teatry, jon napałovu składajecca ź impravizacyi, a ŭ dvarovym farmacie možna absalutna adpuścić siabie i napoŭnicu prajavić fantaziju z ulikam umoŭ, u jakich my žyviom», — kaža adzin z vykanaŭcaŭ. «Jak vas možna padtrymać?» — chutka padychodziać da akcioraŭ hledačy.

«Heta akulturvaje: my daŭno źbiralisia ŭ teatr, ale niešta ŭsio było nie da hetaha, a tut teatr pobač, heta nievierahodna», — dzielicca žycharka doma niepadalok. Jana pryjšła siudy nie adna i navat nie siamjoj, a domam — susiedzi razznajomilisia ŭ apošni čas i stali kampanijaj siabroŭ, jakija dzielacca jabłykami i pirahami z hetych jabłykaŭ. «Mnie padabajecca zhurtavanaść i śviatočnaja atmaśfiera, — kaža jaje susiedka. — Sapraŭdy ŭražvaje, jak ludzi ŭsio heta arhanizavali, praduhledzieli asobnuju placoŭku dla dziaciej — dzieci ŭvohule ščaślivyja, moj syn nie moh dačakacca, kali ja pryjdu z pracy i my pojdziem na śpiektakl».

Na pastanoŭku pryjšli jak žychary rajona, tak i hości z dvoryka Płoščy pieramien, jakija prychapili z saboj padarunki i admysłovy tort. «Heta padtrymlivaje ŭ takija ciažkija časy: kožny viečar daje zarad pazityŭnych emocyj, — raskazvaje hościa. — Škada, što my nie rabili takich sustreč raniej. Mahčyma, kali b my nie siadzieli pa kvaterach, nie dapuścili b da takoj ahidnaści svaju krainu. Ciapier ludzi roznych uzrostaŭ, prafiesij i intaresaŭ — usie abjadnanyja, i kali niekamu patrebna dapamoha, my viedajem, što zaŭsiody možam ab joj damovicca. Ja bačyła, jak na adnoj z dvarovych imprez dziadula naziraŭ za dziećmi, što tancavali pad muzyku, — u jaho na vačach vystupili ślozy i jon skazaŭ: «Hladžu na ich i zajzdrošču: jany vyrastuć svabodnymi».

Hości šachmatnaha dvoryka paviačerali — stoł byŭ poŭny smakotaŭ, jakija prynieśli miascovyja žychary, — pahutaryli z artystami, praskandavali «Žyvie Biełaruś», i bolšaść ź ich nakiravałasia na nastupnaje dvarovaje mierapryjemstva. Hetym razam na Płoščy pieramien.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?