Fota Darji Burakinaj, TUT.BY

Fota Darji Burakinaj, TUT.BY

Pavieł Sibileŭ bolš za miesiac pravioŭ u vajskovym špitali ŭ Minsku. Jon — toj samy kiroŭca hramadskaha transpartu, jakoha paraniła niedaloka ad stancyi mietro «Puškinskaja», jak miarkujecca, śviatłošumavoj hranataj. Ciapier Pavieł vypisaŭsia i raspavioŭ, jak znoŭku vučyŭsia chadzić, jak jamu dapamahali ludzi i što jon dumaje pra siłavy razhon mirnych akcyj. Piša TUT.BY.

Historyja Paŭła. «Prypiačatała hranataj, a źvierchu — kulami»

Pavieł Sibileŭ — paciarpieły ad siłavoha razhonu pratestaŭ viečaram 10 žniŭnia. Jaho aŭtobus №163 (Sucharava — Varanianskaha) apynuŭsia zabłakavanym na darozie pamiž prypynkami la stancyj mietro «Spartyŭnaja» i «Puškinskaja».

— My z uzvyšeńnia bačyli, što ŭnizie, na «Puškinskaj», vybuchi, vopleski, dymavaja zasłona, stralba, — raspaviadaŭ kiroŭca TUT.BY jašče ŭ balnicy.

Vysadziŭšy pasažyraŭ, Pavieł i jaho kalehi ź inšych aŭtobusaŭ i tralejbusaŭ čakali, kali možna budzie prajechać. Mužčyna atrymaŭ ranieńnie, kali viartaŭsia ŭ sałon.

— Zastavałasia tolki nahu padniać na prystupku — i mianie prosta prypiačatała hranataj da aŭtobusa. A potym jašče źvierchu kulami… Hareła kašula, skura na śpinie vybuchnuła i hareła. Mianie jak byccam paralizavała. Pamiataju, što ludzi tušyli, dapamahali mnie, vyklikali chutkuju. Kryčali adzin adnamu, kab nie było harmidaru — bajalisia, što siłaviki pačnuć stralać u natoŭp ludziej, — kazaŭ mužčyna.

Adnaŭleńnie. «Sprabavaŭ chadzić pa dźvie-try chviliny»

U vajskovym špitali Pavieł Sibileŭ pralažaŭ miesiac — z 10 žniŭnia da 11 vieraśnia. Ciapier jon pryjazdžaje ŭ Minsk z Maładziečna, dzie žyvie, na pieraviazki.

— Dziakuj lekaram, što mianie vyratavali i vypisali, — kaža mužčyna.

U toj viečar jon byŭ prosta na pracy, a dyjahnazy — byccam pabyvaŭ na vajnie. Pavieł pakazvaje svaju miedyčnuju vypisku: minna-vybuchovaje ranieńnie vobłaści pajaśnicy z šyrokim defiektam miakkich tkanak, ahniastrelny pierałom aścistych adrostkaŭ LII-LIII pazvankoŭ, množnyja pavierchnievyja ranieńni levaha plača, udar nyrak.

Mužčyna raspaviadaje, što znoŭku vučyŭsia chadzić.

— Lekar dapamahaŭ, vučyŭ, mnie davali chadunki — i ja sprabavaŭ chadzić pa dźvie-try chviliny. Bolš nie moh, tamu što vielmi baleli myšcy noh. Hałava kružyłasia, jana i ciapier kružycca časam, kali rezka ŭstać. Rabiŭ praktykavańni na łožku. Uparta: ranicaj, u abied i ŭviečary. Viedaŭ: čym chutčej pačnu chadzić, tym chutčej mianie vypišuć. Za dziesiać dzion da vypiski ja ŭžo moh chvilin pa 30 chadzić, ruchacca.

Da ranieńnia Pavieł Sibileŭ žyŭ u Minsku ŭ internacie ad pracy, sam z Maładziečna — tak što viarnuŭsia tudy.

— Ja tam ź pieršaj žonkaj, siamja mnie dapamahaje, starajucca. Spačatku doma, paśla špitalu było niaprosta. U balnicy łožki prystasavanyja — jość za što ŭchapicca, kab cieła prypadniać i rukami siabie pakłaści jak treba. Doma takoj vyhody nie było. Nu ničoha, pavoli spraviŭsia. Bolš chadziŭ, davaŭ nahruzku na nohi. Troški adnaviŭsia, — uśmichajecca mužčyna.

Idzie pa vulicy Pavieł pavolna, aściarožna pierastupajučy z nahi na nahu.

— Naohuł narmalna, ale kali vialiki krok zrablu — moža rezki bol pajści, bajusia ŭpaści. Troch palcaŭ levaj ruki nie adčuvaju: niamyja i pieryjadyčna ich jak byccam bje tokam. Lekary kažuć, što z časam pavinna prajści. Śpinu nie adčuvaju jašče jak maje być. Zhinacca mahu, ale pavoli. Strach zastaŭsia, byccam niešta moža tresnuć, parvacca, — śmiajecca. — Naha hoicca — ź jaje na śpinu skuru pierasadžvali. Naohuł, miedyki kažuć, što z paŭhoda treba na adnaŭleńnie.

Pa načach nie daje spakoju biessań. Kab spravicca z hetym stanam, Pavieł źbirajecca da psichołaha.

— Z 12 nočy da 4 ranicy kručusia naprava, naleva — nie mahu spać.

Mužčyna sumuje pa pracy. Kaža, u pasažyrskich pieravozkach užo hadoŭ 15. Da pracy ŭ Minsku byŭ kiroŭcam, taksama aŭtobuśnikam, u Maładziečnie. Dva hady tamu ŭładkavaŭsia ŭ stalicu, tamu što «tut zusim inšyja zarobki».

— Sprabavaŭ niejak fury, hruzy — nie majo heta.

Što budzie, kali vyzdaravieje, — nie viedaje.

— Na pracy «Achova pracy», pačytaŭšy epikryz, skazała, što niekatoryja dyjahnazy mohuć pieraškodzić u dalejšym pracavać u pasažyrskich pieravozkach. Šancaŭ viarnucca na aŭtobus — 50 na 50.

Mužčyna dadaje, što ź im časta źviazvajecca naparnik, pytajecca pra samaadčuvańnie. Dapamahaje prafsajuz.

— Zarobki za žnivień — kot napłakaŭ, ja ž mała paśpieŭ prapracavać u tym miesiacy. Balničny tolki buduć vypłačvać. Vialiki dziakuj ludziam, jakija naźbirali mnie hrošy, tam na niekalki zarobkaŭ, — raspaviadaje Pavieł. — Praŭda, jość takija, chto dumaje, što ja na hetaj ranie ŭzbahaciŭsia, što mnie navat pašancavała — ale heta nie tak.

Pratest. «Navošta patrebna była hetaja stralba?»

Paciarpieły 10 žniŭnia kiroŭca razmaŭlaŭ sa śledčym u balnicy.

— I sam ja da ich jeździŭ užo, i jašče pajedu. Vidać pa kamierach, što prylacieła hranata mnie ŭ śpinu z boku «Puškinskaj», ale chto jaje vypuściŭ — nie vidać.

Mužčyna paśla vypiski pačytaŭ i pahladzieŭ naviny pa televizary i ŭ Internecie i pryjšoŭ da takoj vysnovy:

— Pa televizary ŭsie chłusiać. Kali b ja ŭ takoj situacyi sam nie pabyvaŭ i ŭsiaho hetaha nie ŭbačyŭ, ja b taksama, moža, vieryŭ im. Nu navošta treba było stralać? Nu stajać ludzi, plaskajuć — chaj jany da dźviuch, da troch nočy stajać! Pastajali b i razyšlisia. Tak, moža, tam, na «Puškinskaj», i było niekalki pravakataraŭ — piać, dziesiać. Dyk zabiarycie hetych pravakataraŭ mienavita, navošta ž usich pad adzin hrabianiec ź imi zahrabać? A ŭ addaleńni, naviersie pa praśpiekcie, dzie ja byŭ, — tam naohuł cišynia była. Navošta treba było stralać u hety bok? — dzivicca Pavieł.

Dadaje, što niejak u Maładziečnie, u kramie, ź im pažyłaja žančyna razhavaryłasia. Zrazumieła, što Pavieł paśla balnicy, — jon raspavioŭ čamu.

— Jana mnie kaža: «Och, heta ŭsio hetyja pratestoŭcy!» Ja joj skazaŭ, što nie treba tak prosta sudzić. Pobač sa mnoj byli mirnyja ludzi.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?