Vioska, kudy viarnuŭsia Andruś Horvat, nazyvajecca Prudok. Heta ŭ hłušy Paleśsia, kala miažy z Ukrainaj, 300 km na poŭdzień ad Minska. U Prudku žyvie kala 150 čałaviek. Najbližejšyja ad jaje harady — Chojniki i Kalinkavičy. Kali viedajecie znakamityja vioski Juravičy, Aŭciuki ci Karanioŭku («Ludzi na bałocie» Mieleža) — heta pobač. Zarablaŭ Andruś Horvat fryłansam. Chacieŭ pajści nastaŭnikam u Juravickuju škołu. Dyk nie ŭziali. Raźličvaje jon ciapier na prakorm sa svajho vialikaha aharoda.

U pieršaj publikacyi my raźvitalisia ź im 15 červienia, na piku leta.

20 červienia

Chata.

Chata.

Za čatyry dni ja mieŭ adnosiny z takimi žyvymi ludźmi.

Sierada. Piać chvilin — z kasirkaj-aŭciukoŭkaj. Ja zapytaŭsia, ci byŭ u Prudku doždž u maju adsutnaść. Daždžu nie było. Jak nie było i hrošaj u kasie, kab dać mnie reštu. Kasirka napisała na papiercy: «169100 my vinavatyja» — i dała mnie hetuju ablihacyju na ruki. Stasunki skončylisia.

Čaćvier. Z žyvymi ludźmi nie razmaŭlaŭ.

Piatnica. Adnu chvilinu — z ukrainkaj, u jakoj biaru małako ad biełaruskaj karovy. Dźvie chviliny — z čałaviekam, jaki ličyć, što jon moj susied, choć ja jaho nikoli nie bačyŭ. Buduju studniu ŭ dvary, nikoha nie čapaju, dumaju pra ablihacyju i pra imaviernaść taho, što ja jaje ŭžo zhubiŭ. I raptam blizieńka čuju čałaviečy hołas: «Možna ja tut pasiadžu?» Padymaju spužanyja vočy, a tam žyvy mužyk. «Ja susied», — kaža i sadzicca na hanak. Ja rysuju na biervianie miesca apiłoŭki. «Nu, ładna, pajdu». Pajšoŭ. Try chviliny — z kasirkaj-nieaŭciukoŭkaj. Raźličyŭsia ablihacyjaj, jakuju znajšoŭ u kišeni pamytych u čaćvier nahavicaŭ.

Subota. Z žyvymi ludźmi nie razmaŭlaŭ.

0,1909722222222222% času ja byŭ sacyjalna aktyŭnym.

Chata Andrusia Horvata ŭnačy. Fota Siarhieja Hudzilina.

Chata Andrusia Horvata ŭnačy. Fota Siarhieja Hudzilina.

21 červienia

Paleskija žančyny ŭmiejuć adnoj rukoj trymać styrno mašyny, druhoj — biez promachu łavić much. Na chutkaści 120 km/h. Siadžu pobač i zdymaju kapialuš.

22 červienia

Siońnia saśniŭ strašny son. Staŭlu ja ŭ śnie tyčki na chvasolu, a jany padajuć. Ja staŭlu — tyčki padajuć.

23 červienia

U Minsku vielmi šmat biełaruskaha ŭ prastory. Vy, minčuki, moža, taho nie zaŭvažajecie, a ja mahu pahladzieć zvonku i baču kožnuju kropielku, kožnaje słova, kožnuju šyldačku, kožnuju rysačku. Dziakuj vam. Vy małajcy. Viartajusia dadomu ź ciopłym sercam.

27 červienia

Ja zrazumieŭ, što adzin u poli nie voin, i prašu dapamohi. Z 3 pa 5 lipienia źbiraju ŭ siabie tałaku na budaŭničyja pracy. Nu, jak tałaku… Maleńkuju tałakońku — čałaviek na piać-šeść. Asablivych umieńniaŭ nie treba (u mianie ich taksama niama). Hałoŭnaje, kab byli ruki, pačućcie humaru (jakoje spatrebicca, kab z rydloŭkaj naviedvać lasnuju prybiralniu), umieńnie spać na padłozie i luboŭ da kabačkoŭ, jakich u mianie naraśli sotni. Farmat — paleski, mova — biełaruskaja, ježa — viaskovaja. Budzie naładžana ekskursija ŭ miascovuju kramu, defile kałhasnych karoŭ, pićcio krapivy i svojskaha małaka. Klimat — subkantynientalny, blizki da trapičnaha. Prypiać — 10 km. Rovar adzin. Samaja smačnaja i karysnaja ŭ Prudku vada. Nu, čym jašče vas zavabić?

Dzionny vypusk pieradačy «Vy nie pavierycie». Maci pieradała kańjak (nie panikavać — heta valuta, a nie pitvo dla mianie). 

Dzionny vypusk pieradačy «Vy nie pavierycie». Maci pieradała kańjak (nie panikavać — heta valuta, a nie pitvo dla mianie). 

Sicilijskija mafijozi — dyk prosta dzieci na fonie brutalnych paleskich mam. U nas tut lepšy samahon i lepšaje sała iduć na maharyč. Maharyč — heta padziaka za pracu, a nie chabar. A za pracu treba dziakavać tolki najlepšym, što jość. U adroźnieńnie ad chabaru, maharyč adnosicca da tradycyjnaj kultury, a nie da kryminału.

27 červienia

U mianie jość muchi. Samuju nadakučlivuju muchu zavuć Nataša. Ja lublu ŭviečary lehčy, vyklučyć śviatło i skazać uhołas: — Nataša, adčapisia. Nie siońnia.

30 červienia

Aksana zabyvaje pra mianie i ŭsio małako zdaje ŭ kałhas. Druhi dzień zapar kuplaju małako ŭ kramie, jak haradski łoch. Kasirka kaža, što Aksana pje. Pakul jeździŭ na rovary šukać novuju karovu, pabačyŭ piatki dzieda Hanušy. Jon biehaje ad mianie, bo miesiac tamu pazyčyŭ «da viečara» tryccać tysiač, kab apachmialicca paśla Trojcy. Na Trojcu dzied Hanuša nažersia samahonki z Aleham, mužam Aksany. Kola, siabar Aleha, taksama pje.

U hetych ludziej jašče jość imiony, karovy, mužy, žonki. A pobač žyvuć Čornyja ludzi. U ich adnolkavyja čornyja, by paleskaja ziamla, tvary. Čornyja ludzi — heta zombi kolišnich palešukoŭ. Ciapieraka ŭ ich, jak toj kaža, nie toje što karovy — i dušy ŭ ciele ŭžo niama.

Korki samarobnyja, rabiŭ Andruś.

Korki samarobnyja, rabiŭ Andruś.

30 červienia

Miesiac tamu my ź ciotkaj Volaj zaŭziata dzialilisia aharodnickimi pośpiechami: ja voś heta pasadziŭ, a ja heta. My nie słuchali adno adnaho, uvieś čas pierabivali, kab paśpieć raskazać pabolej dasiahnieńniaŭ. Ciapier praviły źmianilisia. U razmovach my žalimsia na nadvorje i jaho nastupstvy: u mianie heta pahareła, a ŭ mianie jano ŭvohule nie vyrasła. Pieramahaje toj, chto bolš paciarpieŭ ad sonca.

1 lipienia

Nie dajuć mnie siońnia spać. Moj kot Roma tudy-siudy praz akno soŭkajecca. Sam nie viedaje, dzie choča być. Mucha Nataša nijak nie supakoicca. Niechta žera maju ścianu. Pa ruce paŭzie žuk-nasaroh. Epicentr padziejaŭ, a nie cichaje viaskovaje žyćcio.

1 lipienia

Niespadzieŭki na Prudok nasunułasia čornaja chmara. Usie my cichieńka siadzim pad voknami i molimsia: tolki b chmara nie zbočyła, tolki b pajšoŭ doždž, tolki b siońnia nie Juravičam, a nam. Užo niama roźnicy, kamu malicca. Usio navokał zacichła ŭ spadziavańni. Usio navokał prasiaknuta spužanym niavierjem. Doždž pajšoŭ. Vydych. Palohka. Ščaście. Viasiołyja mašyny niasuć svaich haspadaroŭ da hradak, kab ludzi i aharody pieražyli radaść razam, poruč. Tvary ŭśmichajucca. Ahurki ŭśmichajucca. Tyčki ŭśmichajucca. A doždzie idzie j idzie. Idzie j idzie. Apaśla skažuć: to nie doždž byŭ, to chleb byŭ. Apaśla maci zapytajecca: nu što, paviesialeli hradki? My tut vielmi zaležym ad daždžu. My tut vielmi viesialejem ad daždžu.

Kryž na hałoŭnaj vulicy ŭ Prudku. Chata Horvataŭ — u samym levym kucie. Vioska Prudok — heta ŭ hłušy Paleśsia, kala miažy z Ukrainaj. U Prudku žyvie 150 čałaviek.

Kryž na hałoŭnaj vulicy ŭ Prudku. Chata Horvataŭ — u samym levym kucie. Vioska Prudok — heta ŭ hłušy Paleśsia, kala miažy z Ukrainaj. U Prudku žyvie 150 čałaviek.

2 lipienia

Kupiŭ u babuli sała dla zaŭtrašnich tałakoŭcaŭ. Sam ja, chto nie viedaje, daŭno nie jem ni sała, ni miasa. Staranna schavaŭ šmatok u pohrab. Piać chvilinaŭ ja i sała niejak abyjakava stavilisia adno da adnaho. Što było potym, ja nie pamiataju. Pamiać viarnułasia da mianie, kali na talercy zastalisia tolki niedajedzienyja kavałki cybuli.

2 lipienia

U vioscy Borusk (heta «pryharad» Aŭciukoŭ) svaja ŭnikalnaja baruskanskaja mova. Jana byccam i biełaruskaja, ale z upłyvam ukrainskaj movy. Adna z admietnaściej baruskanskaj movy — kančatak «om» zaŭsiody pierachodzić u «em». Naprykład, nie małakom, a małakem.

Cikaŭlusia ŭ baby Hašy (maja dvajuradnaja babcia):
— A taparom budzie taparem?
— A taparom budzie siakieraj.

5 lipienia

Kali moj unuk pacikavicca, a chto ž zrabiŭ taki ładnieńki bryl nad hankam i dach nad siencami z kamoraj, ja raskažu jamu pra pieršych tałakoŭcaŭ: Vitala Hulaka, Alaksandra Vušakieviča, Sieržuka i Janinu Miacielskuju, jakaja biehała ŭ kramu, kab daviedacca ŭ pradavački, jak hatujuć chaładnik, i karmiła nas nie horaj za lubuju paleskuju haspadyniu-prafieśsijanałku z čornym pojasam pa kulinaryi. Ja abiacaju, što nikoli nie zabudu hetyja try dni. Budu zaŭsiody čakać vas u hości. Dziakuj.

6 lipienia

Pryjazdžaje na traktary dziadźka Andrej zamierać stol, bo prudkaŭski palašuk dziadźka Vicia, jaki ciapier žyvie pad Maładziečnam, pažadaŭ pryvieźci mnie doški na stol. Prosta tak. A sam dziadźka Andrej ciahnie belku. A miascovy pjaka na lisapiedzie z kałhasa vozić alivu na słupki. A Volha Vasileŭna cikavicca, kali ž u mianie bulba skončycca, kab pryvieźci jašče. Bo ja svoj. A svajmu palašuk ničoha nie škaduje.

7 lipienia

Radyjo Prudok FM. Načnaja pieradača ''Dla tych, chto nie śpić''. Lažu pad jabłyńkaj. Treciaja noč nie ŭ łožku, a na ziamli ŭ sadzie. Karovy varušacca ŭ karoŭniku. Susiedski sabaka breša na kupalskaha dziadka. Jość imaviernaść daždžu. Ci što zakazyča ŭ śnie rusałka. Ci jabłyk upadzie na hałavu. Ale my, prudkaŭskija chłopcy, ničoha nie baimsia. Kaniec siońniašniaha efiru. Dabranač. Himn.

7 lipienia

Pajechaŭ lisapiedam na poštu. Praz dvaccać kiłamietraŭ vyrašyŭ zaskočyć da ciotki Voli. Toj nie było doma, ale byli maje lubimyja kryšani (my tak sup tut nazyvajem). Nažersia kryšanioŭ, paspaŭ. Pakul dajechaŭ da pošty, jana začyniłasia. Viartajusia dadomu lubimym chojnickim haścincam. Ahułam 45 km, kab prosta pajeści.

7 lipienia

Prudok FM. Viačerni vypusk navinaŭ. Pa niebie pieradajuć zorki. Byccam nie ŭ dvary śpiš, a ŭ Kosmasie. A ja Maleńki Prync z Romam zamiest ružy. Kaśmičny sabaka breša. Kaśmičnaja karova varušycca. Jak učora i jak miljon hadoŭ tamu. Jak tut i jak usiudy. A ja ŭžo nie stanu kasmanaŭtam.

8 lipienia

U mianie jość tolki adna škarpetka. Kali paraniŭ nahu, chadziŭ u joj pa Prudku. — A čavo jenta ŭ ciabie adzin nasok? — cikavicca prudkaŭski brutalny mužyk. — A vy televizar nie hladzicie? Uvieś Minsk tak chodzić. Modna. — Zusim ludzi zdurnieli ŭ hentym Minsku. Ludzi ŭ hentym Minsku, nie durniejcie. Prudkaŭskija z vas śmiajucca.

Žyćcio — jano jak šarłotka. Časam biełaja, časam čornaja. 

Žyćcio — jano jak šarłotka. Časam biełaja, časam čornaja. 

9 lipienia

Nie viedaju, ci jość takaja prykmieta nasamreč, ale ja zaŭvažyŭ, što pierad daždžom muchi šalejuć. Navat Nataša ŭčora pavodziła siabie nieadekvatna — nie čuła ni maich prośbaŭ, ni maich patrabavańniaŭ ścichnuć. A paśla načnoha daždžu muchi mlavyja i abyjakavyja da mianie i svajho žyćcia. Kaniec navukovaj natatki.

10 lipienia

U Prudku možna ŭbačyć čyrvony chvierary i čumazych cyhaniataŭ na vozie, jaki ciahnie staraja sivaja kabyła. Chočaš jak ludzi na bałocie — niama prablemy. Chočaš ''pa-savramiennamu'' — a nacie.

Na miescy, dzie staraja tynkoŭka vypała ŭ formie serca, Horvat vykłaŭ serca z kamieńčykaŭ

Na miescy, dzie staraja tynkoŭka vypała ŭ formie serca, Horvat vykłaŭ serca z kamieńčykaŭ

10 lipienia

Moj dzied kazaŭ: haspadarku vieści — nie jajcami treści. Jon umieŭ spać stojačy i na toj momant mieŭ najlepšuju chatu ŭ vioscy. A ja haradski łoch, jaki ničoha nie razumieje ŭ budaŭnictvie. Usio ŭ mianie zhnije, usio abryniecca. Vy prasłuchali pieradaču ''Čałaviek, jaki viedaŭ dzieda, zachodziŭ u hości''.

10 lipienia

Zaŭtra raspačniecca druhi siezon prudkaŭskoj tałaki. Ja pajšoŭ pa sała.

15 lipienia

U Prudku niama kniharni. Biblijateka, kažuć, jość (mo za karoŭnikam?) — kniharni niama. A ŭčora pryjšła pasyłka z 1 kh 156 h ščaścia. Šanoŭnyja piśmieńnicy Maryja Vajciašonak i Śviatłana Aleksijevič, dziakuj vam. U mianie niama słovaŭ.

16 lipienia

U mianie ŭsio jašče niama prybiralni. Tamu vyraz ''schadzić da vietru'' vyhladaje naturalnym. Ale padčas tałaki vyśvietliłasia, što jość patreba ŭdakładniać, da jakoha vietru tałakoviec idzie. Bo kali, prabačcie, pasrać, to heta u les. Astatnija patreby spraŭlajucca ŭ chmyźniaku. U vyniku my ŭzbahacili nie tolki paleskuju ziamlu, ale i biełaruskuju movu, bo ŭviali va ŭžytak, poruč sa ''schadzić da vietru'', ''schadzić da chvoi''.

A šče ŭ Časłava Piatkieviča ja čytaŭ pra vyraz «pasadzić ihrušu…» Bo daŭniej hrušy jeli z kostkami, nie pakidajučy niedahryzku. I raśli tyja hrušy zvyčajna ŭzdoŭž susiedskaj miažy. Tam jašče cikavaja prykazka jość: «Toje, što mužyk za vuhłom kidaje śvińniam, toje pan, schavaŭšysia, niuchaje sam».

17 lipienia

Druhaja tałaka skončyłasia. U mianie jość stol i siabry. I ja nie viedaju, čamu bolej radavacca. Pradavačka jašče miesiac budzie ŭzhadvać Jahora Kisialeviča: «Voj, jaki charošy chłopiec. A jak ža jon pryhoža razmaŭlaje pa-biełarusku!» Dzied Hanuša zdavoliŭsia, bo znajšoŭ Janu, jakoj možna raskazać pra nieźličonyja kachańni. Babka, što pradaje jajki, pradała ŭsie jajki. Ciotka, što pradaje sała, pradała sała.

Mnie tut kažuć, što pieršaj spravaj treba pabudavać prybiralniu, bo chadzić da chvoi nie kamilfo. Ale ja pieršaj spravaj, kali pryjechaŭ žyć u dziedavu chatu, źniaŭ sa ściany partret Łukašenki (sprava ruk brata Šuryka) i paviesiŭ partret dzieda.

A prybiralniu zrablu, abiacaju.

17 lipienia

Dzied Hanuša prataptaŭ ściežku da majoj chaty. Siońnia znoŭ pryjšoŭ pazyčyć hrošy. A ja, chalera jaho biary, nie mahu dziedu admović. Žančynie admović mahu — dziedu nie mahu.

— Dzied, niama.
— Nu pašukaaaaaj…

A vočy takija dobryja-dobryja. Pašukaŭ. Znajšoŭ. Zabju ja dzieda hetymi pazykami. Baba Nataša pa telechvonie dała jamu ŭ tyk: «A čaho jeto ciabie, krasaŭčyka takova, Horvataŭ ź niejkim chłopcam dadomu pryvałakli?» Vierniecca ź lakarni – i mnie daść u tyk.

18 lipienia

Siońnia dzied Hanuša pajšoŭ ad mianie ni z čym. Ja trymaŭ abaronu 16 chvilinaŭ.

Syty palašucki śniadanak: bulba, jajki, sała, cybula, małako, pamidory i śmiatana. Pad patelniaj staić adrezany draŭlany kruhlak. Śniedaje Horvat na stale, jaki zrabiŭ jaho dzied.

20 lipienia

Šuryk mieŭ namier puścić dziedavu chatu na drovy. Jana mulała vočy sielsavietu, i henyja čynoŭniki letaś dali Šuryku adzin hod. Siońnia ja b moh pić kavu na bałkonie ŭ Minsku, mnie b patelefanavała maci i miž inšym paviedamiła b, što ŭ Prudku bolej niama dziedavaha sielišča. Potym tut vyrasła b kałhasnaje žyta i štohod na Radunicu my, naščadki, hulali b u hulniu: płot byŭ adhetul dahenul, tut była studnia, tam baba Dusia siadzieła na łaŭcy. My štohod hulajem u hetuju hulniu na ajčynie maci. Adnak ja niejak skočyŭ u apošni vahon, pju kavu na hanku dziedavaj chaty, Šuryk zastaŭsia biez drovaŭ, kałhas — biez žyta, naščadki — biez štohadovaj zabavy. Ja siońnia sabraŭ haroch i ceły dzień dumaju, što jaho mahło b nie być. U mianie mała ŭnutranaj fantazii, kab ujavić hety śviet biez hetaha harochu.

21 lipienia

U majoj babuli proźvišča Stoma. Voś i ja ciapier adčuvaju stomu. Nie ad žyćcia ŭ vioscy, a ad žyćcia navidavoku. Niechta jedzie na mora, a ja chaču zaleźci ŭ kufar, uziać z saboju ziamielny nadzieł, chatu, knihi, ałovak, reštu leta, zakarkavać zamočnuju ščylinu babulinym vyšyvanym ručnikom i prosta pabyć kabačkom, dla jakoha Suśviet — heta aharod. Ja pa-raniejšamu rady stasunkam i haściam. Asabistym stasunkam i asabistym haściam. Pa-za publičnaj adkaznaściu i miedyjnaściu. Praz tydzień-dva-try viarnusia i budu znoŭ ciešyć i nadakučvać. Da sustrečy.

24 lipienia

Siadžu ŭ kufary i, jak toj kaža, nikoha nie čapaju. Čuju: tuk-tuk.

— Chto tam?
— Zdrastvujcia! Vam pasyłka ź Minsku.

Nazaŭtra iznoŭ: tuk-tuk.
— Vam pasyłka z Varšavy.

Knihi ad Aleny Huščy i Iryny Ptuški. Dziakuj!

27 lipienia

Staradaŭnija palešuki ŭciaplali stol tak: «Niekatoryja na vilhotnym imchu husta siejuć avios i zasypajuć jaho 5—6-santymietrovym płastam piasku, praź jaki prabivajucca ŭschody ziernia; kali ž moch vysychaje, tady raślinki i piasok utvarajuć mocny sucelny izalacyjny słoj, jaki zachoŭvaje ciapło. U hetym jość i zababon: taki sposab izalacyi stoli maje naklikać na siamju ščaście: haspadar razbahacieje» (Časłaŭ Piatkievič «Rečyckaje Paleśsie»). Chm…

Kamu ŭ Prudku najlepš — heta Romu.

Kamu ŭ Prudku najlepš — heta Romu.

28 lipienia

U navakolnych vioskach pazakryvalisia škoły, usie nastaŭniki zhurtavalisia ŭ Juravičach i Aŭciukach. Vakansij bolej niama. Mianie nie biaruć u kasmanaŭty. Žyćcio — bol. A ja biespracoŭny darmajed.

28 lipienia

Niachaj mianie nie biaruć u kasmanaŭty, ale kali zrańnia jedzieš na lisapiedzie pa Paleśsi, uvieś taki pamyty chałodnaj vadoj sa studni, uvieś taki vyležany na ćviordych doškach, uvieś taki najety syradojem, uvieś taki napoŭnieny luboŭju; kali jedzieš voś tak na lisapiedzie, to nie škada, što nie biaruć u kasmanaŭty, bo Kosmas i tak unutry. I dumaješ: a kali chto-niebudź zachoča zabrać u ciabie tvoj Kosmas — navažyšsia pratknuć jaho viłami? Navažyšsia pratknuć jaho viłami.

 28 lipienia

Patelefanavaŭ dyrektaru škoły, dzie vučyłasia maja maci.
— Jaki-jaki nastaŭnik?
— Mahu movu, litaraturu, histo..
— A hieahrafiju?
— U pryncypie… Nu… Kali padumać…
— Vy nam padychodzicie. Vy nam idealna padychodzicie.

 28 lipienia

Dyrektar škoły pa telefonie rychtuje mianie da hutarki z načalnikam rajonnaha adździeła adukacyi. Ja, jak niepiedahoh, mušu 31-ha asabista zapeŭnić stołanačalnika ŭ svaim žadańni być nastaŭnikam.

— U vas zapytajucca, čamu vy ź Minska pierajechali ŭ Prudok. Što vy adkažacie?
— Pryjechaŭ žyć na svaju Radzimu, adramantavać chatu dzieda, jakaja razburałasia.
— Kali ščyra, heta nieistotnaja pryčyna. Što b vam takoje skazać?.. Mmm. Nu, skažycie, što ŭ Minsku byli prablemy z žyllom.

29 lipienia

— Zdrastvujcia. Vam iznoŭ pasyłka. Siońnia z Hiermanii. Paštarka ŭžo nie vozić kvitancyi — adrazu knihi, bo dumaje, što ja važny čałaviek. Prudkaŭski knihazbor upeŭniena vychodzić na mižnarodny ŭzrovień. Dziakuj, spadarynia Hanna Anakier-Santarovič, za ciopły kavałak Bierlina.

29 lipienia

Roma źjeŭ Natašu.

30 lipienia

Ministerstva adukacyi vs Lavon Volski (u pytańniach školnaha kursu hieahrafii)

Ministerstva adukacyi: «Vośpitanije čuvstva patriotizma», «riehionalnyj obzor ziemnoho šara», «otdielnyje śviedienija po fiłosofii, rielihii, iskusstvu, morali».

Lavon Volski:
«Kab lubić Biełaruś, našu miłuju mamu,
Treba ŭ roznych krajach pabyvać.
Zrazumieješ tady: pad tvaimi nahami
Try słany nieruchoma stajać».

31 lipienia

Naviny ź pieradavoj. Spadarynia Kasiačok Sistemaŭna nie zachacieła prytulić mianie da svajho haračaha cieła. Ale, jak kaža maja maci, vada dzirku znojdzie. Spadarynia Sistemaŭna, ja vada.

31 lipienia

Kalinkavičy i Mazyr, pryjom! Štotydzień na dźvie hadziny patrebny dva pamiaškańni (i tam, i tam) i adzin vykładčyk biełaruskaj movy dla paleskaha filijała moŭnych kursaŭ «Mova nanova». Jość idei?

31 lipienia

'JI kašula visić, i durań dryžyć''. Pieršaje, što skazała maci, kali my z Varvaraj vyjšli z aŭtobusa.

1 žniŭnia

Hetaha zabili, heny paviesiŭsia, Chviedarava patraviła svaich dziaciej, žonka chryščenika znoŭ ukrała i ŭ turmie. Hety pjany pamior pad płotam, heny źjechaŭ u Minsk. Babcia na prypynku prosta raskazvaje pra svaich susiedziaŭ.

3 žniŭnia

Baba Haša kaža, što žanicca treba, i što ŭ Borusku dzievak niama. 'JE nie žonki, a mandažonki. Takich treba viešać cieraz vulicu, dy nie za šyi, a za nohi — hałovami dołu''. Ciotka Marusia, baba Vola i ciotka Dunia z Aŭciukoŭ znajšli mnie tolki adnu hožuju aŭciučku. Ale niespadzieŭki joj usiaho 17. Dziadźka Vałodzia (syn baby Hašy) śćviardžaje, što žanki pjuć kroŭ. Dzied Kościk ciažka ŭzdychaje i raskazvaje pra hołuju žančynu, jakuju namalavaŭ. Baba Haša śmiajecca. Ja dumaju.

3 žniŭnia

Idu pieššu z Aŭciukoŭ u Prudok. Za dva dni padarožžaŭ nohi ściortyja da kryvi. Na soncy choć ty hada pakładzi — i toj śpiačecca. Praz 3 km pačniecca les-palohka. Jem syruju kałhasnuju kukuruzu. Piaju «Try čarapachi». Karovam padabajecca. Ja lublu.

4 žniŭnia

Pryjšli my z Arciomam u Borusk da dzieda Kościka i baby Hašy, a ich syn, dziadźka Vałodzia, i kaža: – Za chataj ślady vaŭka. Šura ŭhledzieŭ. – Mo to sabaka? – dzied Kościk nie chacieŭ vieryć. – Nie, voŭk. Barsuk usiu noč brachaŭ. Viečareła marudna. – Nu i ciša. Listok nie šałachniecca, – štoraz paŭtaraŭ dzied Kościk. Dziadźka Vałodzia kuryŭ na łaŭcy la chaty. Jon čakaŭ nočy. Vaŭka treba zastrelić. Kuryć bolej nie chaciełasia, i jon pavioŭ nas da susieda Šury, jaki ŭhledzieŭ vaŭka. Toj byŭ pjany, svaryŭsia sa svaim sabakam. – Zdaroŭ. – Zdaroŭkaliś užo razoŭ try. Što ty Pałkana taho haniaješ? Jon na Vovu breša, kab jon tut nie łaziŭ la ciabie. Šura pačaŭ błytana raspaviadać, jak vyjšaŭ na voŭčaje kubło za hreblaj. Z saboj mieŭ ružžo. – Vaŭčyca – vo takaja małaja. Voŭk zdaravienny – kabanio! Jon i chodzić. A tam try štučki. Ščania-ja-jatki. Jana – vaŭčyca – pahladzieła na mianie. Dyk ja kažu: «Da idzicie vy!» Žyvicie vy, kažu. Jon pierakazaŭ historyju niekalki razoŭ. Pakrysie ružžo pieratvaryłasia ŭ hranatamiot. Bžžžžžž! – stralaŭ z ujaŭnaha hranatamiota Šura ŭ svaim apoviedzie. My śmiajalisia. Dziadźka pabłažliva padzadorvaŭ Šuru. Taho było nie suniać. Kali poŭnia vyjšła nad lesam, dziadźka vynies z chaty strelbu. My krucilisia la jaje, trymali ŭ rukach. Dziadźku heta ciešyła.

A pieršaj nočy pajšli ŭ les. Spačatku šli lasnymi ściežkami cieraz chvojnik. Choć ja i sprabavaŭ stupać aściarožna, halinki pad nahami traščali. Dziadźka išoŭ pieršym. U adnoj ruce jon trymaŭ napahatovie strelbu, u druhoj – maleńki lichtaryk, jakim śviaciŭ kusty i karčahi, padobnyja na vaŭkoŭ. Mnie chaciełasia iści apošnim, kab nazirać za ŭsim pracesam. Dziadźka štoraz spyniaŭsia, usłuchoŭvaŭsia ŭ cišyniu, śviaciŭ lichtarykam uhłyb lesu. Kali jon spyniaŭsia, spynialisia i my z Arciomam, kab nie pieraškadžać jamu słuchać. My znoŭ vyjšli na pole ź nievysokaj travoj. Na ziamli lažali cieni ad chvojaŭ, što raśli pa levuju ruku. Ja išoŭ naha ŭ nahu za dziadźkam. Ja pilna sačyŭ za rucham jaho botaŭ i paddaŭsia hipnozu. U niejki momant cieła i duša raździalilisia. Źjaviłasia adčuvańnie, što ja – heta nie majo cieła, ale im možna kiravać. Chaciełasia iści doŭha. Zdavałasia, jość mocy, kab iści ŭsio žyćcio. Nu i ciša. Listok nie šałachniecca – uzhadaŭ ja dziedavy słovy.

«A čaho jeto ciabie, dzied, krasaŭčyka takoha, Horvataŭ ź niejkim chłopcam dadomu pryvałakli»?

«A čaho jeto ciabie, dzied, krasaŭčyka takoha, Horvataŭ ź niejkim chłopcam dadomu pryvałakli»?

4 žniŭnia

«Papałasia ja dyk papałasia, jak cyhan u kałchoz».

4 žniŭnia

Maje siabry z dypłomami, raźvitvajučysia, kažuć «pakul». A niepiśmiennaja baba Vola z Aŭciukoŭ — «Idzicie zdarovieńki». Jak doktar słavianskaha movaznaŭstva i historyi Jan Stankievič prapisaŭ u svaim «Maleńkim maskoŭska-biełaruskim słoŭničku».

5 žniŭnia

Navukovaja natatka «Mianie nie biaruć u kasmanaŭty — 2».

Aŭciukoŭskija siemji kareńniem siahajuć da hłybinnych matryjarchalnych asnovaŭ. Aŭciučka vybiraje sabie muža, jak cyhan kania — kab zdarovy byŭ, dužy i ciarplivy. Bo muž — heta taja ž skacina. Mo krychu bolš statusnaja za kania.

Mianie dyk na aŭciukoŭskim kirmašy mužoŭ uziali b apošnim — dy i tolki tamu, što ŭ pociemkach dobra b nie razhledzieli.

Najpierš aŭciučki razabrali b lesarubaŭ u vyšyvankach. A voś toje, što adroźnivaje aŭciukoŭski matryjarchat ad luboha inšaha biełaruskaha, — heta ŭmieńnie žanki šanavać svaju chudobinu-mužyka. Kali mužyk musić zrabić šmat pracy, jaho treba rehularna karmić i pryhałublivać. Ščaślivy koń udvaja chutčej i bolej pracy zrobić. Tamu kožny aŭciuk pry aŭciučcy pačuvaje siabie pa-mužčynsku realizavanym. Kaniec navukovaj natatki.

7 žniŭnia

Radyjo Aŭciuki FM.

«Ja jak pahladzieła, što tam robicca na henych kurortach – nie lečacca, a tam tolki hulajuć.
Ja pryjechała dadomu, kažu:
— Ja bolš nie jedu.
— A čaho?
— Tak…

A moj mužyk taksama jeździŭ z žałudkam. Dy pryjechaŭ dy kaža: — Ja bolš na kurorty nie pajedu.
— A čaho?
— Tak.
Dyk i ja pryjechała i kažu:
— Tak!
— Dyk čaho tak?
— Tak. Ty nie jedzieš, i ja bolš nie pajedu. Tamu šta tak.
Dyk jon:
— Dyk čaho tak?
— Tak!»

7 žniŭnia

Jość u maim dvary miesca, dzie zabujała lebiada. Vysačennaja — vyšejšaja za moj rost. Viadoma, možna było jaje pakasić, ale, jak toj kaža, durnaja rabota. Ja ŭ hetym labiedniku narabiŭ kruhłych placaŭ, złučyŭ ich kalidorami i nazvaŭ uvieś mikrarajon Kurortam. Kali nahladžusia ŭ siecivie repartažaŭ z mora, biaru pościłku, knihu i idu na Kurort zaharać. Uhledzieć mianie mohuć tolki ź viertalota, tamu pryachvociŭsia da nudysckaha plažavańnia. A vy kažacie: hłuchaja vioska. A ja kažu: Kurort all inclusive. I nie treba płacić miljony, kab narabić sełfi z nahami.

7 žniŭnia

Kali ŭ mianie vyjdzie svaja kniha, ja nazavu jaje «Anihadki» — pra što b jana ni była. Dla mianie heta samaje zahadkavaje słova. Ja čuŭ jaho ź dziacinstva, ale dahetul nie mahu dakładna jaho patłumačyć.

8 žniŭnia

Prudkaŭski knihazbor siońnia ŭzbahaciŭsia kavałkam Krakava. Paštarka pryviezła na ržavym lisapiedzie.
— Zdrastvujcia, heta znoŭ ja!
— Mo vam kabački treba?
— Voj, u samoj bahata. Addajcie kamu-niebudź.
— Dyk nichto nie biare.
— Karovu treba zavieści. Ci žonku.

* * *

Mnie prysłali knihu «Biezzvarotna zhublenaja levarukaść» Ježy Pilcha. «Čałaviek, jaki piša, u pošukach žančyny svajho žyćcia nieadnarazova zaviazvaŭ znajomstvy z patencyjnymi kandydatkami na hetu rolu, ale, na jaho biadu, kožny raz vychodziła, što patencyjnyja kandydatki taksama pišuć».

8 žniŭnia

Strašnyja spravy dziejucca. Ja ž upeŭnieny, što fejsbuk — heta adzin śviet, a realnaść — zusim inšy. I što hetyja śviety pierasiakajucca tolki pa maim chacieńni. Jak toj kaža, niahadki! Pryjechała niejkaja ciotka, pieradała miod ad svajakoŭ. Paprasiła: «Tolki ž nie pišy ŭ fejsbuku, što pryjechała niejkaja ciotka, pieradała miod ad svajakoŭ». Dobra, nie budu. Ja ŭžo i da chvoi bajusia iści — uvieś Kalinkavicki rajon daviedajecca.

(A za miod — dziakuj!)

12 žniŭnia

Chaču kančatkova vycisnuć ź siabie bilinhvizm.

A jašče zamoŭleny tekst nie pišacca. Patelefanavaŭ doni.
— Tata, a viedaješ, za što ja ciabie lublu bolš za ŭsio?
— Za što?
— Za toje, što ty viasioły i z taboj šmat pryhodaŭ.

Chalera jaho biary toj bilinhvizm. Niachaj chto-niebudź inšy napiša. A ja viasioły.

13 žniŭnia

Moj stryječny brat Siarhiej pierakanany, što nacyjanalnymi kaštoŭnaściami nielha namazać chleb, to bok jany niepatrebnyja. My ź Jahoram ździekvalisia ź jaho. Kštałtu: užina nie budzie — u nas tolki viačera. Jon pahadziŭsia na viačeru. Viačeraj chleb namazać možna.

14 žniŭnia

Nie-nie-nie! Nie treba +20. Viarnicie śpiakotu! Kavuny dahadavać treba.

14 žniŭnia

U žniŭni ŭsie muchi — Natašy.

14 žniŭnia

Łarysa Fiodaraŭna Kasiačok siadzieła ŭ svaim kabiniecie i razhublena nazirała, jak mucha sprabuje vyrvacca z pavucińnia za partretam Łukašenki. «U žniŭni ŭsie muchi – Natašy», – uzhadała jana frazu sa staronki ŭ fejsbuku maładoha śpiecyjalista, jaki musiŭ zajści da jaje z chviliny na chvilinu. I treba ž było joj uviečary patrapić na toj fejsbuk?! Takaja dobraja navina była, što abjaviŭsia małady nastaŭnik u Chvojnickuju škołu. Dyrektar škoły Vasil Piatrovič napramiły Boh prasiŭ jaje pa telefonie: «Tolki nie suroč mnie chłopca, Chviedaraŭna. Jon navat pra zarobak nie cikaviŭsia. Nie budzie nastaŭnika, sama budzieš jeździć u Chvojniki nastaŭničać. Sama panimaješ». Piatroviču da piensii blizieńka. Jamu ŭžo ničoha nie strašna. A Łarysie Fiodaraŭnie jašče b šeść hadoŭ za kresła patrymacca. A dalej niachaj piša, choć usrecca. Mucha ŭžo amal nie bzynkała. Samoj joj, biez dapamohi, nie ŭratavacca. Pavuk siadzieŭ u ščylinie na rahu ramy i ciarpliva čakaŭ, pakul taja skarycca mušynamu losu. Chalera jaho biary! Niachaj staršynia biare na siabie adkaznaść.

— Siamion Adolfavič? Kasiačok na provadzie.
— Słuchaju, Łarysa Chviedaraŭna.
— Siamion Adolfavič, tut takoje dzieła. Da mianie chutka pryjdzie adzin małady śpiecyjalist. Je vakansija. Ja ź Piatrovičam rašyła vapros. No tut takoje dzieła. Chłopiec piša mnoha lišniaha ŭ hetym fejsbuku. Sami panimajecie, Siamion Adolfavič, što mohuć być prablemy. Napiša nie tak – palacim i ja, i vy, jak faniery nad Paryžam.
— Z našych chto?
— Ź Minsku, Siamion Adolfavič. Ale chto jaho viedaje, sami panimajecie.
— A što tam z vakansijaj?
— Niama nikoha, Siamion Adolfavič, sami panimajecie.
— Učyciel nam nada, a prablemy nam nie nada, sami panimajecie.
— Panimaju, panimaju, Siamion Adolfavič. Sami, panimajecie, panimaju.

U mižramniku — hniaździečka dla dački Horvata, Varvary, jakaja čas ad času pryjazdžaje da jaho ź Minska.

15 žniŭnia

Nad Varvarynym łožkam visić pučok pałynu. Ale ja ž nie mahu skazać, što heta prosta sochnie Artemisia absinthium L. Ja ž mahu tolki biazhłuździcu prydumać. Pra čaroŭnyja ziołki, jakija naŭmysna paviesiŭ tut, kab doni nie śnilisia pačvary. Kali-niebudź Varvara stanie stareńkaj babulkaj. Da jaje pryjeduć unuki ciapierašnich setaŭcaŭ źbirać chvalkłor. Baba Varka raskaža pra čaroŭnyja ziołki, jakija baćka koliś viešaŭ nad jejnym łožkam. I ja sa svajoj travoj traplu ŭ knihu.

16 žniŭnia 

Maje šanoŭnyja svajaki z Kalinkavičaŭ, dzieci i ŭnuki majoj dvajuradnaj baby Natašy, pryjom! Ja ŭčora sprabavaŭ znajści vas, ale zhubiŭ papierku z vašymi numarami telefonaŭ i imionami, jakuju mnie pieradali małakavozam. Ja znajšoŭ usich kalinkavickich Pilčankaŭ, ź niekatorymi my navat amal vyśvietlili svajactva. A vas nie znajšoŭ. Ja viedaju, vy čytajecie moj fejsbuk. Albo nakirujcie dadatkovy małakavoz z cydułkaj, albo vyjdzicie jak-niebudź na suviaź, kali łaska.

19 žniŭnia

Adna hałava — dobra, a 1000 — lepiej. Spačatku ja chacieŭ uciaplić stol, jak moj dzied: papiera, moch, piłavińnie, piasok. Potym mnie skazali: ty zdurnieŭ, usio zhnije, XXI stahodździe na dvare, błabłabła. Pamiž chataj i haryščam skačok tempieratur, adbyvajucca strašnyja pracesy, u vyniku ŭtvarajecca čaroŭnaja vilhać, usio zhnije, ty zdurnieŭ, błabłabła, XXI stahodździe na dvare. I paraili prynamsi papieru zamianić na niejkuju chimičnuju miembrannuju plonku.

Piačnik dziadzia Piecia skazaŭ: «Nikoha nie słuchaj, jany ŭsie zdurnieli, XXI stahodździe tolki pačałosia, treba rabić, jak dziady rabili. Ale papieru zamiani na ściažku z hliny i sałomy. Hlina nie puskaje vilhać. Usio budzie dobra».

Rybak dziadzia Vicia skazaŭ: «Dziadzia Piecia — mužyk razumny, słuchaj jaho, ale našto tabie toj piasok ź piłavińniem. Uciaplaj samanam (hlina+sałoma). U ahni nie haryć, u vadzie nie tonie. Usio budzie dobra». U vyniku ŭ maim dvary lažyć hara hliny, hara piasku, hara piłavińnia i vializny ciuk sałomy. Moch sioleta ŭ lesie pahareŭ i niamožna jaho na haru. Dobra było b zapytacca ŭ dzieda, jak jano budzie lepiej. Ale dzieda niama. Jość tolki fejsbuk.

20 žniŭnia

Pieršy prudkaŭski Horvat (moj praprapraprapraprapradzied Ściapan (u dakumientach Stefan), naradziŭsia pryblizna ŭ 1750 h.) u archiŭnych zapisach mieŭ padvojnaje proźvišča – Horvat-Novik. Daŭniej usiakaha navička, pryšelca, novaha žylca zvali Novikam. Pieršy biełaruski Horvat (Jan) taksama mieŭ padvojnaje proźvišča – Horvat-Nikšyč. Jon pryjechaŭ z Charvatyi ŭ 1651 hodzie vučyć paŭdniovasłavianskim manieŭram vojska kniazia Radziviła. Pytańnie. Adkul pajšło słova Nikšyč (Nikszycz)? U Čarnahoryi jość taki horad, adnak i nazva horada ž ad čahości pajšła. U mianie jość siabry, jakija ŭsio viedajuć. Ja ŭ heta vieru.

21 žniŭnia

Adskrob ja siońnia z Varvary piasok, a z noŭtbuka — mušynyja kakaški. Naadekałoniŭ pamytaha siabie. I pajšli my z Varvaraj i noŭtbukam u hości da čatyrochiuradnaj siastry, jakaja pryjechała z Bałharyi.

Sonca ŭžo zbočyła za strachu karoŭnika. Karovy ŭśmichalisia. Suchi pałyn pach na rukach. Varvara skakała ŭ chmyźniaku, noŭtbuk biŭ pa plačoch. Zmučanyja kałhaśniki siorbali pad pokuciami barščy. U damach zakipała vada na čaj. Usio było dobra. Adnym słovam — pa-viaskovamu viečareła. A bałharskaja siastra-psichaterapieŭtka i kaža:
— Tvoj pierajezd u Prudok źviazany ź niejkaj psichałahičnaj traŭmaj?

Minskija karovy nie ŭśmichajucca. Voś i ŭsia maja traŭma.

22 žniŭnia

Idu pa Minsku. A ŭsie ludzi čužyja. Niama kamu zdraścia skazać.

22 žniŭnia

Voś što ja vam skažu, daražeńkija. Minsk — ce Jeŭropa. Łuchta, što minčuki nie ŭśmichajucca ŭ mietro. Paryž — amal taki jeŭrapiejski, jak vulica Karła Marksa. U Amsterdamie amal stolki ž ravarystaŭ, jak na praśpiekcie Niezaležnaści. Niehry jość. Kitajcy jość. Araby jość. Pryhožyja žančyny jość. Chipstary jość. Lesaruby jość. I ŭsio harmanična suisnuje. Dziŭna tolki, što biaźvizavy režym dla prudkaŭskich.

25 žniŭnia

Try dni tamu moj kapitał składaŭ 10800 biełaruskich rubloŭ (0,7 dalara). Siońnia ja addaŭ 10000 dziedu Hanušy (jon vielmi ŭžo prasiŭ). U mianie zastałosia 800 rubloŭ (0,06 dalara). Mianie heta turbuje? Mianie heta nie turbuje. U Minsku biez sotni ŭ kišeni mnie strašna było vyjści z kvatery. Siońnia ja ŭpeŭnieny, što hrošy i rečy ŭsiaho tolki dapamahajuć adciahnuć uvahu ad unutranaj cišy dy pieražyć adzinotu. Kali ja stanu starym razumnym dziadźkam, ja napišu pra heta knihu.

26 žniŭnia

Siońnia vyvučajem prostyja situacyjnyja dyjałohi. Dyjałoh №1.

— Jak zdaroŭje?
— Aaa… *ujova. U ciabie je što?
— Niama.

Dyjałoh №2.

— Jak majeciesia?
— Jak? Haruju.
— Nu dziakuj Bohu.

(Jak varyjant: Nu, harujcie, harujcie — nie budu vam pieraškadžać).

Z hetym haravańniem ja asaramaciŭsia, kali (daŭniej jašče — zialony i niavopytny byŭ) na pytańnie baby Natašy «Nu, što — haruješ?» adkazaŭ: «Čamu haruju? Pracuju». (Dla tych, chto ŭ padłodcy: haravać = pracavać)

26 žniŭnia

Ja chaču zabyć svoj bilinhvizm. Ja chaču dziekać, ciekać i akać z usiaho duru. I pazbavicca narešcie dvudušnaści.

27 žniŭnia

U pačatku leta 1961 hoda ŭ vioscy Biarozaŭka va ŭzroście 37 hadoŭ pamiraŭ moj dzied Ivan, matčyn baćka. Pierad śmierciu jon niaścierpna zachacieŭ ihrušavaha rasołu. I maja dzieviacihadovaja maci pajšła da svajho dvajuradnaha dzieda Safrona — adzinaha ŭ vioscy, chto kvasiŭ dzički. Dzied Ivan zdavoliŭsia tym rasołam i pamior. A maci dahetul štohod kvasić dzički pa tym recepcie — z žytniovaj sałomaj, sollu i smarodzinavym listom

. — Dzieŭki, nacie vam kastrycy, — kazaŭ dzied Safron biarozaŭskim dzieŭkam i razdavaŭ kvašanyja hrušy.

Śpicie spakojna, dvajuradny pradzied Safron i dzied Ivan. Potym, kali ja stanu dziedam Andrusiom, budu kvasić dzički i čaplacca da prudkaŭskich dzievak: — Dzieŭki, nacie vam kastrycy.

28 žniŭnia

Ja tak padumaŭ: kali mianie nie ŭziali ŭ škołu, to treba stvaryć novuju škołu. I stvaryŭ – Biełaruskuju virtualnuju škołu ŭ Kantakcie. Skazaŭ, što ja jaje dyrektar, i dasłaŭ kala dvaccaci zaprašeńniaŭ u roznyja kutki Kalinkavickaha rajona.Paviedamleńni byli adnolkavyja, ale vielmi natchnionyja.

Pieršy adkaz pryjšoŭ chutka ad patencyjnaj klijentki z łakaničnym imiem Luda: «I začiem ono mnie?» Ja chucieńka raskazaŭ Ludzie pra ŭsie pieravahi adukacyi, pra haryzonty, jakija adkryvajucca pierad joj na šlachu da samaŭdaskanaleńnia, pra pierśpiektyvy, pra mahčymaść sfarmiravacca daskanałaj paśpiachovaj asobaj i źmianić uvieś Śviet. Adkaz iznoŭ nie prymusiŭ mianie čakać: «Ono mnie nado?»

Čatyry dni da 1 vieraśnia. Siadžu, čakaju vučnia. Spadziajusia znajści choć adnaho, pieradać jamu ciažar svajho žyćciovaha vopytu i syści na piensiju vyrazać z draŭniny śvistulki.

28 žniŭnia

«Adnoj z pryčyn upadku pieršych kulturna-nacyjanalnych biełaruskich arhanizacyj było i toje, što revalucyjnaja zavirucha zachapiła ŭsiu našu moładź. Usie intelihientnyja siły kraju zanialisia adnoj tolki palitykaj» (Siarhiej Pałujan, pačatak XX st.).

29 žniŭnia

Dziadźka Saša patelefanavaŭ u lakarniu svajoj siastry – ciotcy Volzie. U toj byli prablemy z nastrojem, i ciotka Volha nakryčała na svajho brata – dziadźku Sašu. Dziadźka Saša patelefanavaŭ druhoj svajoj siastry – majoj maci – i pažaliŭsia joj na ciotku Volhu, što taja nakryčała na jaho, kali jon patelefanavaŭ joj u lakarniu. Maja maci patelefanavała svajoj siastry – ciotcy Volzie – i nakryčała na jaje za toje, što taja nakryčała na ich brata – dziadźku Sašu, kali toj patelefanavaŭ joj u lakarniu. Ciotka Volha patelefanavała dziadźku Sašu i vybačałasia za toje, što nakryčała na jaho, kali jon patelefanavaŭ joj u lakarniu. Zaadno ciotka Volha paprasiła dziadźku Sašu nie žalicca majoj maci, kali znoŭ nakryčyć na jaho. Dziadźka Saša patelefanavaŭ majoj maci, raskazaŭ, što patelefanavała ciotka Volha, vybačałasia za toje, što nakryčała na jaho, kali jon patelefanavaŭ joj u lakarniu, i paprasiła nie žalicca majoj maci, kali znoŭ nakryčyć na jaho. Zaadno dziadźka Saša paprasiŭ maju maci, kab taja nie raskazvała ciotcy Volzie, što jon patelefanavaŭ joj i raskazaŭ, što patelefanavała ciotka Volha, vybačałasia za toje, što nakryčała na dziadźku Sašu, kali toj patelefanavaŭ joj u lakarniu i paprasiła bolš nie žalicca majoj maci, kali znoŭ budzie kryčać na jaho. Maja maci patelefanavała ciotcy Volzie i nakryčała na jaje za toje, što taja patelefanavała dziadźku Sašu, vybačałasia za toje, što nakryčała na jaho, kali jon patelefanavaŭ joj u lakarniu i paprasiła nie žalicca joj, kali ciotka Volha znoŭ budzie kryčać na dziadźku Sašu. Ciotka Volha patelefanavała dziadźku Sašu i nakryčała na jaho za toje, što jon patelefanavaŭ majoj maci i raskazaŭ pra toje, što jana patelefanavała jamu, vybačałasia za toje, što nakryčała na jaho, kali jon patelefanavaŭ joj u lakarniu, i paprasiła nie žalicca majoj maci, kali znoŭ budzie kryčać na jaho. Dziadźka Saša patelefanavaŭ majoj maci i nakryčaŭ na jaje za toje, što taja raskazała, što jon raskazaŭ, što ciotka Volha raskazała.

31 žniŭnia

Dziadźka Piatro robić hrubu. Maci pryviezła z domu vuhalki sa svajoj piečy. Jość takaja tradycyja, kali baćki dzielacca ź dziećmi ahniom ź siamiejnaha ačaha. 1 vieraśnia chata zakuryć drovy. Paciače dym z truby. Pračnucca enierhii. Pačniecca žyćcio. A pakul što… Dziadźka Piatro robić hrubu. Maci raskazvaje pra siamiejny ačah. My z chataj čakajem čahości.

1 vieraśnia

Spadarynia Śviatłana Aleksijevič, ščyry dziakuj za padtrymku i dapamohu! Vašaja ŭvaha da mianie niečakanaja, ale i, što kazać, vielmi pryjemnaja. Spadziajusia kali-niebudź mieć mahčymaść adździačyć spravaj, nie słovam.

1 vieraśnia

Maci kidała ŭ hrubu rytualnyja vuhalki i pryhavorvała: «Kab žonku sabie znajšoŭ, kab dzietak naradzili, kab ciopła było». Voś tak zamoŭleny-začaravany pieršy ahoń u chacie. Ja zalez na strachu, kab załatać dzirku. Dym z truby hulaŭ u maich vałasoch, a ja fotkaŭ karoŭnik za chataj i dumaŭ pra toje, što jašče letaś hublaŭ raŭnavahu, kali załaziŭ na taburet, kab ukrucić lampačku. Zaraz ja ničoha nie hublaju na luboj vyšyni.

2 vieraśnia

Kali ŭ mianie nie było svajoj vady, ja chadziŭ pa jaje da siabra majho dzieda. Adnojčy prychodžu — jaho baba siadzić na łaŭcy, a z chaty čujecca niejki hrukat.
— Što ŭ vas tam? — pytajusia.
— A heta moj piardun stary palez dach ładzić. Heta ž jon na ciabie pahladzieŭ, usiu noč varušyŭsia, a naranicu skazaŭ: vo Horvataŭ unuk viarnuŭsia, mo i z našych chto vierniecca — treba chatu ładzić. Choć by rebry nie pierałamaŭ.

Tamu viartajciesia, unuki. Dabranač.

[Praciah (spadziajomsia) budzie. Absalutna poŭnaja viersija – u fejsbuku Horvata.]

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?