Stužka Marka Nevełdajna i Brajana Tejłara — badzioraja sacyjalnaja fantastyka, zroblenaja ŭ tradycyjach kamputarnaje hulni. Ludzi pad prycełam, streły j vybuchi, razarvana-virtualnyja cieły, televizija, što tranśluje amaralnyja vidoviščy. Kožny kadr stužki apracavany, jak u komiksie «300», kožnaja pyrska kryvi — iluzija pad dakumientalnaje vidovišča.
Kamputarny hienij Kien Kastł stvaryŭ technałohii, što dazvalajuć kantralavać inšych ludziej — i hrać imi, jak u virtualnaj hulni. Džon Ciłman, asudžany na pažyćciovaje źniavoleńnie, viadomy, jak zorka stralałki «Zabojcy». Kiravany siamnaccacihadovym hiejmieram, jon nie prajhraŭ nivodnaha boju i nabližajecca da pryzavoj, apošniaj hulni. Ciłman maryć vyrvacca z turmy j znajści žonku z dačkoju. Ale Kastł płanuje publična zabić jaho.
«Adrenalinavaj» movaj (uzhadajem stužku, jakuju tak i nie vypuścili na biełaruski ekran) — padletkam raspaviadajuć pra kapitalizm i padpolle, pra hieraičnych chakieraŭ i hłamurnych padonkaŭ-miljanieraŭ, jakija pražyhajuć čužoje žyćcio. Tatalny kantrol nad hramadstvam, samo hramadstva, jak malimonna-razbeščanaja hulnia, admova ad svabody — i bojki za volu.
U hetych umovach aktory prosta nie paśpiavajuć syhrać, Džerard Batler paŭtaraje hieraičnyja spartanskija žesty, a Majkł Choł skryŭlajecca ŭ zładziejskich hrymasach. Ale bolšaha ad ich i nie patrabujecca.
Čyrvona-błakitnyja sceny juru, šery popieł śmierci, ucioki za miežy. Ale kudy ŭciačeš ad kamputarnaje hulni?